* * *
kołdra do pasa
twoje chłodne piersi
badają sufit
jak poranny wzrok
jak wschodzące słońce
grzeję je w dłoni
aż oczy
zachodzą ci parą
tropikalnej dżungli
wędruję latami
z północy na południe
ze wschodu na zachód
wciąż marznąc
wh,
2008-05-04
wiersz
* * *
kołdra do pasa
twoje chłodne piersi
badają sufit
jak poranny wzrok
jak wschodzące słońce
grzeję je w dłoni
aż oczy
zachodzą ci parą
tropikalnej dżungli
wędruję latami
z północy na południe
ze wschodu na zachód
wciąż marznąc