Wednesday, June 30, 2010

mróz






wyjęta z zamrażalnika
osełka masła
wnet rozmiękła
taplały się w niej tępe noże
a ostry przeleciał
i wpadł w wodę

bujny ogród wydawał owoce
to szczodrze to skąpo
owady wibrowały w krzakach
księżyc zajrzał i uciekł w chmury
zamilkło gęste powietrze








wh,
2010-06-28

No comments: