Sunday, June 6, 2010

nokturn (1993-01-26)







spod Rubinsteina palców
nietoperzami w wielonoc
nokturny Chopina
wirowały w walcu

w paryskie salony
mój smutek oszklony
a szczęście za oknem
w ciepłym deszczu moknie

i z wikliny kosze -
odpowiedzcie ściany
czy świat to Mazowsze
czy my się tułamy?








wh,
1993-01-26

No comments: